Szczególnie Siena i okolice to miejsce moich wyobrażeń o Toskanii. Wzgórza pełne grządek z winogronami i ogrodów z drzewami oliwnymi. I moje ulubione zdjęcie :)...
Urocze prawda...
Polecam wszystkim, bo warto się tam wybrać. Co prawda nasza najmniejsza pociecha trochę marudziła i wiecznie na ręku u mnie lub M. wisiał, ale daliśmy radę. Przed podróżą, a była dłuuuuuga, (Włosi się nie spieszą) :), uszyłam dzieciaczkom po rogalu do podpierania główek. Jedna strona z minky, a druga z bawełny. Każde z nich wybrało sobie motyw i po godzince były poduchy gotowe ...
Teraz jeszcze muszę namówić mojego synusia, żeby się w nie ubrał, bo szkrab nie lubi nowości.
Pozdrawiam :)