Pewnie się zastanawiacie co to? Ja też nie do końca wiem, ale kupiłam "Molli potrafi" fajna gazeta i tam był tutorial jak go uszyć. Spodobał mi się stwór, jest dwu funkcyjny może służyć jako poducha i jako schowek. Okazało się, że jest sporej wielkości. Wyzwaniem okazało się wszycie zamka:). Nigdy wcześniej tego nie robiłam, ale co tam zawsze jest ten pierwszy raz i już. Myślę, że nie wyszło tak źle. Jest strona z buktolami
www.buktole.com. zajrzyjcie śmieszne stworki. Mojego buktola chętnie przygarnął starszy synuś. U Matyldy nie wzbudził zainteresowania choć zazwyczaj rzuca się na moje "stworzenia" hihi, a Franki trochę go pomaltretował i zostawił. No cóż o gustach się nie dyskutuje :). Można go modyfikować wedle uznania więc może powstanie inny, czas pokaże.
Brzuszek i plecki są milusie z miki i miękkiej frotki.
Bardzo mu łapki smakują ;)
Obraził się chyba ...
Uciekł na taras i wróci zaraz hihi
A przy okazji dorwał Misia, uszytego jakiś czas temu, ale nie miał do tej pory sweet foci
:)
A na koniec się polubili :)
Przypominam o Candy. Chętnych zapraszam i pozdrawiam. Komentujcie i zgarniajcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz