Pogoda wreszcie zaczyna się klarować :). Coraz cieplej w ogródku trzeba coś zrobić, a ja szycia coraz więcej. Wymyśliłam sobie udział w imprezie organizowanej w naszym miasteczku i teraz staram się zorganizować wszystko. Raz mi lepiej idzie, raz gorzej! Mam tylko nadzieję, że się uda. Kiermasz jest u nas po raz pierwszy i ciekawa jestem czy moje "twory" się spodobają. Na pierwszy ogień anioły:
Chłopaczek... rzadkość u mnie :)
W towarzystwie baletnicy ...
Baletnica :)
Panna króliczanka :) w wersji dzianinowej
I króliczek w odsłonie baletowej
W następnym poście poduchy w formie motyla :) Pozdrawiam zapraszam!
P.S.
Wolny Targ się nazywa impreza i będzie 15 maja w Kórniku