środa, 25 grudnia 2013

Sowia podusia :)

Właśnie oglądam jednym okiem film z cudnym włoskim Raoul Bova, jednym okiem i trochę mnie rozprasza, ale co tam :) Pierwsza podusia z sową zaliczona. Tak mi się podobają te sówki, że ach... Znalazłam bloga z torebkami filcowymi z cudnymi sowami jak go odszukam znowu to sobie zapisać muszę :)  Podusia jest nie duża 35 na 35. Taka na wkład z Ikei, z tyłu na zakładkę, bo jeszcze nie umiem dziurek robić. I oczywiście została ulubioną poduchę moich dzieciaczków :)





Czepialscy mówią, że ten pasek po środku  nie pasuje, ale mnie się podoba :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Po światecznie ...

Trochę minęło już od świąt, za chwilę następne Wielkanocne :). Ale co tam powrzucam troszkę prezentów, jakie powstały w gorączce przedświate...