Jakość zdjęć nie jest powalająca, robione były telefonem. Nie widać tego, ale materiał, tło jest kremowy w delikatne kropeczki. No i motyw sowy na obu.
A tu obie...
Tu widać lepiej kropeczki...
A na koniec jeszcze dorzucę zdjęcie konika, który jest lekko niewydarzony.
Hi, hi. To mój pierwszy koń z nowej książki , którą dostałam w prezencie gwiazdkowym, ale jeszcze przed świętami :). Koń był prezentem dla mojej Chrześnicy, która ma hyzia na konie.
Trochę wyszedł na tych zdjęciach jak zebra hi hi, nie wiem dlaczego taki efekt, bo materiał taki nie był...
Kiedyś spróbuję jeszcze raz mam nadzieję, że efekt wyjdzie lepszy :)
Domaluje mu sie paski i nikt się nie połapie że coś jest nie tak... :)
OdpowiedzUsuń:) I będzie Marti z Madagaskaru :)
OdpowiedzUsuń