Wielkanoc zbliża się wielkimi krokami, a moje zające prawie wszystkie znalazły nowe domki :). Jednego nie zdążyłam sfotografować, bo moje najmłodsze dziecię przywłaszczyło go sobie i nie zamierza mi oddać :). Ale cóż cichcem mu podbiorę i któregoś dnia uwiecznię hihi. Ta seria ma przy szyjach dzwoneczki na wstążeczkach, poszukiwałam ich już od jakiegoś czasu i wreszcie znalazłam przy okazji zakupu bigli do portmonetek. Są malutkie, ale mam też kilka większych dla aniołów :).
Mały uszaty zajączek :)
A jajko to dzieło mojej kuzynki Madzi...
Madzia pojawi się jeszcze jako autorka kota :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz